Tadzio kocha podróże. To wiemy. Ostatnio odwiedził swoich krewnych w zoo. Był trochę smutny, bo nie mógł pobawić się z małpkami. Tadzio przeżył też chwile grozy, bo został (prawie) pożarty przez lwa. Na szczęście to była tylko zabawa! Nasz Tadzio zawsze wychodzi z opresji obronną łapką. Tadzio pozdrawia i przesyła zdjęcia!




Najnowsze komentarze